optymalizacja: 
rozdzielczość - 1024 x 768 
Internet Explorer 5.5+ 
"UNIA EUROPEJSKA OD KUCHNI"
Barbara Fedoniuk i Jerzy Siwkiewicz - dyrektor olsztyńskiego Oddziału Banku Ochrony Środowiska i unijny ekspert rozmawiają z Jerzym Małkowskim - prezydentem miasta Olsztyna

- Barbara Fedoniuk: Panie Prezydencie, zaczniemy od pytania, które często zadajemy naszym m gościom, czy według Pana wejście do Unii to dla Olsztyna szansa czy zagrożenie?

- Jerzy Małkowski: Zdecydowanie jest szansa i to bardzo dużą, nie tylko dla Olsztyna, ale i dla całego regionu. Szczególnie, dlatego, że ten region ma nadzwyczajne wręcz walory: turystyczne, rekreacyjne i inne, które są do dzisiaj niewykorzystane. Przy udziale środków unijnych możemy zdecydowanie walory te wykorzystać i podnieść ich wartość. Jeżeli do tego dodamy, że bezrobocie w Olsztynie jest bardzo wysokie, 12 %, to rzeczywiście jest konieczność powstania nowych miejsc pracy, ale nie możemy mówić o nowych miejscach pracy, które byłyby tworzone przez wielkie fabryki i przemysł. Tutaj potrzebne są programy specjalne, które są tworzone na kanwie Unii Europejskiej; takie, które mogą być wdrożone, by stworzyć nowe miejsca pracy i uatrakcyjnić nasze miasto.

- B. F.: Panie Prezydencie, z jakich programów przedakcesyjych Olsztyn już korzystał? Na co te pieniądze zostały przeznaczone?

- J. M.: Olsztyn korzystał już z programów Unii: PHARE i ISPA. Niedawno zmodernizowane rondo Bema to środki z programu PHARE. Proszę sobie wyobrazić, że gdyby nie ten program, to rondo na pewno nie byłoby dzisiaj zakończone. Wartość tej inwestycji sięga prawie 2 mln zł. To naprawdę duże pieniądze. Olsztyn jako pierwsze miasto w Polsce podpisał umowę w sprawie ISPA - program ekologiczny, który dotyczy modernizacji oczyszczalni ścieków w Olsztynie. Dodam do tego, że wniosków złożonych było 80, a 10 zostało skierowanych do dalszego postępowania, z tych 10 Olsztyn pierwszy podpisał umowę, na 7 mln Euro. Jest to potężna suma.
Dodatkowo jeszcze będziemy korzystać z funduszy tzw. oświatowych. SOKRATES to piękny program, który będzie realizowany przez nasze szkoły. Już jest rozpoczęty.

- B. F.: Panie Prezydencie, czy trudno jest pozyskać te pieniądze? Te procedury są dosyć skomplikowane. Czy mamy w Olsztynie odpowiednich ludzi, którzy są w stanie napisać odpowiednie wnioski, tak aby te kolejne pieniądze do nas spływały?

- J. M.: To jest bardzo dobre pytanie dlatego, że nie tak dawno, parę miesięcy temu, media donosiły, że w Olsztynie przeznacza się dużo więcej pieniędzy na edukację pracowników niż w Gdańsku, Bydgoszczy czy w innych miastach. Tak, przeznacza się, ale są tego realne efekty. Otóż programy unijne maja to do siebie, że muszą być zaprogramowane bardzo precyzyjnie, a aplikacja, która by stwarzała możliwość pozyskania funduszy, musi być rzeczywiście do wszystkich szczegółów tak bardzo dopracowana, że człowiek, który nie jest dobrze do tego przygotowany, nie jest w stanie tego zrobić. Źle wykonana dokumentacja po prostu uniemożliwia skorzystanie z tysiąca, ale czasami z milionów Euro.

- Jerzy Siwkiewicz: Panie Prezydencie, nowo utworzone województwo warmińsko-mazurskie powinno się integrować. W związku z tym pytanie: czy tempo inwestycji w mieście Olsztynie, mającym spełniać funkcję metropolii w naszym regionie, jest wystarczające, czy widzi Pan możliwości znacznego zwiększenia tutaj nakładów inwestycyjnych?

- J. M.: Jeżeli dzisiaj mówimy o tym, że Olsztyn nie jest nadmiernie preferowany jako stolica regionu, to tylko dlatego, żeby Elbląg i Ełk nie czuły się poszkodowane, że stolica tego regionu będzie się rozwijała ich kosztem. To jest pewnie przesłanka do tego, że fundusze, które województwo otrzymuje, i dzieli w miarę równomiernie. Ale niezgodziłbym się z tym, że Olsztyn nie korzysta z tego. Ja nie pamiętam czasów, by w Olsztynie w tym samym czasie było realizowanych aż tyle inwestycji, jak rondo Bema, ulica Sielska, pierwszy odcinek ul. Tuwima. Już przygotowujemy się do "szesnastki", mamy plan obwodnicy, dodam do tego program Łyna i starania o pieniądze na Zakład Odpadów Komunalnych - tak więc jest to ogromny front pracy i inwestycji w Olsztynie. Pozostałe miasta, Elbląg i Ełk, też sobie radzą i ja mogę się tylko cieszyć z tego, że Olsztyn nie jest miastem, które nas konfliktuje, po prostu realizujemy wspólną politykę rozwoju regionu.

- B. F.: Panie Prezydencie, czy Olsztyn jest przygotowany do wejścia do Unii Europejskiej?

-J. M.: o jest bardzo trudne pytanie, ponieważ stawia mnie w roli recenzenta własnych poczynań. Powiem tak, że staramy się, żeby Olsztyn był jak najlepiej przygotowany do wejścia do Unii. Doceniam to, że mieszkańcy również. Zapewniam jednak, że wstydzić się nie musimy, nie mamy powodów do kompleksów. Proszę mi wierzyć, jeżdżę po świecie i mogę powiedzieć, że nasze miasto jest naprawdę piękne, posiada standard miasta europejskiego.

- B. F.: Dziękujemy bardzo.